Zielony rynek w Zamościu ma być gotowy na 1 maja. Plany może jednak pokrzyżować pogoda
- Chodzi o 700 metrów kwadratowych, przewidywany koszt to 70 tys. zł - mówi Ewa Palonka z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Zamość. - Obecnie staramy się o zezwolenie na prowadzenie prac - dodaje.
Do ceny nawierzchni trzeba doliczyć koszty ustawienia stołów handlowych i zakup innych materiałów, m.in. farb. Ratusz zamierza sfinansować wszystko z własnych środków. Na razie nie przedstawił jednak dokładnie, ile pieniędzy będzie potrzeba na inwestycję. Stało się to tematem dyskusji podczas ostatniej sesji rady miasta.
- Żeby pokazać szczegółowe wyliczenia musimy mieć gotowy projekt. Nie zdążyliśmy go jednak jeszcze przygotować, bo przedłużyły się negocjacje z konserwatorem zabytków, który nadzoruje prace - tłumaczy Palonka.
Wiadomo, że na rynku ma stanąć od 10 do 20 stołów dla kupców. Obok targowiska będzie parking. W tym roku handel w tym miejscu ma być darmowy.
- Dołożymy wszelkich starań, by zielony rynek ruszył w zapowiedzianym terminie. Ale w przypadku przygotowywania nawierzchni potrzebne są co najmniej dwa tygodnie pewnej pogody - mówi Ewa Palonka.
Zielony rynek został zamknięty trzy lata temu. Teraz zostanie wyremontowany w ramach rewitalizacji starówki. Prace obejmą jeszcze m.in. Plac Wolności oraz Plac Stefanidesa. W tej chwili miasto przygotowuje dokumentację dla inwestycji. Nabór wniosków o unijne dofinansowanie dla takich projektów ma się odbyć w czwartym kwartale tego roku.