Ukradł skarbonkę z datkami dla hospicjum, a jak się później okazało, na koncie miał także inne kradzieże. Teraz 29-letni zamościanin odpowie za kradzież szczególnie zuchwałą.
W ubiegłym tygodniu zamojscy mundurowi otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu, do jakiego doszło w jednym ze sklepów spożywczych. Z ustaleń wynika, że ekspedientka odmówiła kompletnie pijanemu klientowi sprzedaży alkoholu. Ten ze złości miał uderzyć w stojącą przy kasie skarbonkę, wyrwać ją i uciec rowerem.
– Na jednym z osiedli zauważyła go kobieta, którą zaniepokoił fakt, że mężczyzna trzyma w ręku skarbonkę na datki dla podzamojskiego hospicjum. Podobną skarbonkę widziała w sklepie, w którym często robiła zakupy. O swoich przypuszczeniach telefonicznie powiadomiła dzielnicowego – relacjonuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dzięki wskazówkom od informatorki, złodzieja udało się szybko odnaleźć. W organizmie miał prawie 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
– 29-latek odpowie za kradzież szczególnie zuchwałą oraz znieważenie policjantów słowami wulgarnymi – dodaje st. asp. Krukowska-Bubiło.
Okazało się, że mężczyzna ma na sumieniu także inne kradzieże. Jak ustalili śledczy, w ostatnim czasie z dwóch sklepów ukradł alkohol oraz męskie buty o łącznej wartości prawie 8 tys. zł. Teraz pozostaje pod policyjnym dozorem. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.