Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

12 września 2025 r.
18:03

Zapad-2025: Jakie cele ma Rosja i czego można się obawiać?

Autor: Zdjęcie autora PAP
Ćwiczenia Zapad 2021
Ćwiczenia Zapad 2021 (fot. cc/wikipedia/Ministry of Defense of the Russian Federation)

Prowokacje, odwracanie uwagi, przećwiczenie obsługi i ochrony instalacji takich jak Oriesznik, propaganda. Jakie cele mają Rosjanie i co chcą osiągnąć podczas manewrów Zapad-2025.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Moskwa podaje, że w manewrach Zapad-2025 uczestniczy 13 tys. żołnierzy. Zachodnie źródła wywiadowcze szacują, że będzie ich więcej: około 40 tys. Liczba podawana przez Rosję wynika z faktu, że jest to górna granica, przy której nie jest wymagana obecność obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Jednak środki bojowe zaangażowane w kolejne manewry Zapad są znacznie większe. Na przykład jesienią 2021 r. mogło w nich uczestniczyć nawet 200 tys. żołnierzy, z których część została następnie wykorzystana do agresji na Ukrainę w lutym 2022 r.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek, że „manewry nie są skierowane przeciwko jakiemukolwiek państwu”, oraz że „mają odbywać się na poligonach oddalonych od granic krajów NATO, aby nie powodować wzrostu napięcia w relacjach z Polską i krajami bałtyckimi”.

Zdaniem dr hab. Krzysztofa Fedorowicza, analityka ds. Białorusi w Instytucie Europy Środkowej, zmniejszenie zakresu manewrów i częściowe odsunięcie ich od granicy z Polską to tylko pozornie „gest dobrej woli”.

Zwrócił uwagę, że podobna deklaracja padła na początku sierpnia z ust białoruskiego ministra obrony Wiktara Chrenina, który ogłosił, że „zapadła decyzja o obniżeniu parametrów ćwiczeń”.

Dr Fedorowicz dodaje, że wypowiedź Chrenina można tłumaczyć dążeniem do uniknięcia prowokacji, gotowością do dialogu oraz chęcią zmniejszenia napięcia. Jednak prowokacje i tak będą miały miejsce.

W ocenie Fedorowicza, poważne ograniczenie wymiaru propagandowego manewrów tuż pod nosem NATO paradoksalnie samo w sobie jest działaniem propagandowym. „Chodzi właśnie o to, żeby Zachód nie wiedział, o co chodzi, i analizował, skąd ten gest dobrej woli”.

Ekspert podkreśla, że zawsze istnieje drugie dno, a w tym przypadku decyzja może mieć kilka możliwych wytłumaczeń.

Jego zdaniem pierwszym z nich, a zarazem najbardziej prawdopodobnym, jest próba zatajenia, że Rosji brakuje żołnierzy, którzy mogliby uczestniczyć w dużych manewrach na Białorusi, ponieważ ci, którzy są, walczą na Ukrainie.

– Zapowiadano, że weźmie w nich udział 100 tys. żołnierzy. Teraz mowa o kilkunastu tysiącach, w dodatku nie tylko rosyjskich, lecz także białoruskich oraz z innych państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym – wyjaśnił Fedorowicz i dodał, że nie tylko chodzi o ludzi, ponieważ białoruskie magazyny wojskowe też zostały solidnie wydrenowane ze sprzętu, który trafił do Ukrainy.

W jego ocenie drugim powodem może być chęć przygotowania Białorusi jako ewentualnego miejsca przyszłych rozmów dotyczących zakończenia czy uregulowania w jakiejś formie konfliktu w Ukrainie.

– To nieczęsto pojawia się w mediach, ale strona rosyjska parokrotnie podnosiła kwestię, że Białoruś mogłaby być takim miejscem „dobrych usług” – zauważył Fedorowicz i przypomniał, że to państwo było „trzecią stroną” w formatach Mińsk 1 i Mińsk 2 w czasach, w których stwarzało jeszcze pozory wielowektorowości w polityce zagranicznej.

Trzecie z możliwych wytłumaczeń zmiany lokalizacji manewrów to – jak wskazał Fedorowicz – obawa przed niechcianymi incydentami. Ekspert zwrócił uwagę, że Białoruś ma dwa duże poligony – jeden pod Brześciem, około 2 km od granicy z Polską, a drugi nieopodal Grodna, który praktycznie przylega do granicy z Litwą. To stwarza duże ryzyko przypadkowych naruszeń przestrzeni powietrznej. – Dwa kilometry to tyle, ile może przelecieć kula wystrzelona z karabinu, nie wspominając o innych rodzajach pocisków.

Trzecim wytłumaczeniem wskazanym przez eksperta jest obawa, że w bezpośredniej bliskości granic Polski i Litwy istnieje o wiele większa szansa na inwigilację manewrów różnymi metodami radioelektronicznymi przez NATO.

Analityk wskazał również na fakt, że od pewnego czasu na Białorusi jest rozmieszczona broń atomowa, właśnie w głębi kraju. – Może chodzić o zorganizowanie ćwiczeń polegających ochronie tych instalacji atomowych – wyjaśnił Fedorowicz i dodał, że z jakiegoś powodu ostatnio intensywnie rozbudowuje się infrastruktura w Osipowiczach.

Jak wykazało śledztwo Radia Swaboda, czyli białoruskiego oddziału Radia Wolna Europa, przeprowadzone m.in. w oparciu o materiały amerykańskiej firmy Planet Labs, zajmującej się satelitarnym obrazowaniem Ziemi, od początku agresji na Ukrainę w Osipowiczach w obwodzie mohylewskim bardzo intensywnie rozbudowywany jest kompleks wojskowy – m.in. koszary, magazyny i hangary. Zdaniem ekspertów, z którymi konsultowali się dziennikarze śledczy Radia Swaboda, może to być infrastruktura związana z systemami Iskander-M (pociskami balistycznymi krótkiego zasięgu zdolnymi do przenoszenia głowic jądrowych). Od listopada 2024 r. zarówno Łukaszenka, jak i Putin wspominają tez o możliwości rozmieszczenia na Białorusi systemu Oriesznik.

Dr Fedorowicz uważa, że Moskwa nie może pozwolić sobie na nieprzeprowadzenie tych manewrów, a ich stosunkowo skromna skala wcale nie znaczy, że nie osiągnie swoich celów.

Zapad-2025, jak wmówi, są tym, czym powinny być ćwiczenia: mają pozwolić Rosji i Białorusi utrzymać wartość bojową wojsk. – Żołnierz, który nie jest „pod karabinem”, siedzi w koszarach, kopie kamienie i pije piwo. Natomiast manewry to już nie zabawa w planowanie na papierze, lecz realni żołnierze w realnym terenie.

Zdaniem Fedorowicza konsekwencje tych ćwiczeń wcale nie muszą objawić się natychmiast. – Mamy w Europie taki sposób myślenia, że jak są ćwiczenia, no to zaraz po nich coś się stanie. Tymczasem ich efekt może być widoczny na przykład wiosną przyszłego roku, na przykład w formie kolejnej ofensywy w Ukrainie. Tak, jak to się odbyło w przypadku sprowadzenia sił na Zapad-2021, które to siły zostały już na Białorusi, żeby wziąć udział w inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Jego zdaniem chodzi również o utrzymanie napięcia w białoruskim społeczeństwie. Jak wyjaśnił, od kilku miesięcy w kraju tym panuje psychoza. Łukaszenka mówi, że co prawda sami nikogo nie napadną, ale szykują się do wojny. Przeciętny człowiek żyje w przeświadczeniu, że lada chwila Białoruś zostanie zaatakowana.

W ocenie eksperta tegoroczne manewry Zapad mogą też posłużyć za narzędzie nacisku, żeby spróbować wymóc na Polsce i Litwie ułatwienia w tranzycie pomiędzy obwodem królewieckim a Rosją kontynentalną. Obecnie jest on możliwy tylko dla nielicznych obywateli posiadających paszport biometryczny. Reszcie pozostaje lecący naokoło, przez Sankt Petersburg, samolot. To wielka niedogodność dla mieszkańców i hamulec gospodarczy obwodu. Dla Rosji to de facto arsenał rakiet i broni jądrowej, od pewnego czasu powstaje tam, w lesie koło Czerniachowska, olbrzymi kompleks anten i radarów umożliwiających prowadzenie nasłuchu nawet pomiędzy kontynentami.

Może do tego posłużyć na przykład prowokacja polegająca na tym, że np. 20 żołnierzy przejdzie Przesmykiem Suwalskim, a Kreml puści w świat przekaz, że wszystkie te zabezpieczenia, zaminowanie i monitoring tego skrawka ziemi są niewiele warteł.

Jak podkreślił Krzysztof Fedorowicz, Zapad-2025 mają przede wszystkim służyć odwróceniu uwagi od czegoś innego. Stanowić zasłonę dymną dla innych działań Kremla:

– Nie zapominajmy, że Rosja ma bardzo długą granicę z Finlandią. Jakaś udana akcja dywersyjna przeprowadzona w Finlandii czy Szwecji i nagłośniona w przestrzeni medialnej pozwoliłoby Rosji pokazać, że wejście tych państw do NATO nic im nie dało – wskazał ekspert.

Fedorowicz uważa, że manewry mogą posłużyć za próbę odwrócenia uwagi od wyborów parlamentarnych w Mołdawii, które mają się odbyć 28 września, a zatem niedługo po ćwiczeniach. – Tam sytuacja jest na ostrzu noża. Nie chcę być złym prorokiem, ale prorosyjskie siły mogą je wygrać. Mam wrażenie, że zostało to pomyślane tak, żeby świat patrzył na Białoruś, żeby w Mołdawii siły mające ingerować w proces wyborczy, mogły spokojnie wykonać swoją robotę – przestrzegł ekspert.

Ćwiczenia Zapad są organizowane od lat 70. XX wieku i uczestniczyły w nich państwa Układu Warszawskiego. Po rozpadzie ZSRR, w obecnej formule zorganizowano je po raz pierwszy w 1999 r. Od tamtej pory odbywają się co 4 lata. Tegoroczne ćwiczenia mają zostać przeprowadzone na terytorium Białorusi i Rosji oraz na morzach: Bałtyckim i Barentsa.

Wszystko zostało zaplanowane w dniach 12-16 września.

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium