

Prokuratura Okręgowa w Lublinie zakończyła oględziny terenu w Osinach (powiat łukowski), gdzie w nocy z wtorku na środę spadł dron. - Obecnie wszystkie zabezpieczone ślady i dowody zostaną zbadane przez biegłych różnych specjalności- zaznacza Agnieszka Kępka, rzeczniczka prokuratury.

W czwartek późnym wieczorem zarówno śledczy, jak i przedstawiciele innych służb zakończyli oględziny w Osinach. - Podczas działań prowadzonych na miejscu zdarzenia zaangażowanych było każdego dnia około 150 osób. Oględziny prowadzone były przy wykorzystaniu nowoczesnego sprzętu pozwalającego na skuteczne ujawnianie i zabezpieczanie śladów- podkreśla prokurator Kępka. - Obecnie wszystkie zabezpieczone ślady i dowody zostaną zbadane przez biegłych różnych specjalności. Trwają również inne czynności dowodowe w tej sprawie- dodaje. Zdaniem prokuratury, materiał dowodowy zabezpieczony na miejscu jest wystarczający.
Śledztwo, które prowadzi wydział do spraw wojskowych tej prokuratury dotyczy „sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach w postaci eksplozji materiałów wybuchowych”.
Na miejscu udało się m.in. zabezpieczyć dziesiątki plastikowych elementów drona. Są też fragmenty poszycia, części wyposażenia elektronicznego i element silnika ze śmigłem. Pobrane zostały też próbki gleby. Zdaniem śledczych, w ciągu miesiąca powinna być gotowa wstępna opinia na temat drona, po ekspertyzie biegłych. Przesłuchiwani są też świadkowie, którzy widzieli i słyszeli obiekt w różnych częściach Lubelszczyzny, m.in. w powiecie bialskim i radzyńskim. Dotychczas przesłuchano kilkanaście osób.
Dotychczas zamknięty teren w okolicy pola kukurydzy w Osinach został już otwarty.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w środę, że obiekt, który spadł pod Osinami, to rosyjski dron i rosyjska prowokacja. Z kolei, w czwartek na antenie TVN24 Czesław Mroczek,wiceminister spraw wewnętrznych i administracji stwierdził, że „wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z eksplozją materiału wybuchowego. To raczej nie by dron wabik”. - Przede wszystkim musi być potwierdzona hipoteza o tym, że mieliśmy do czynienia z wybuchem, że był to dron rosyjski dron, skąd wleciał i jaki miał ładunek – podkreślił wiceszef MSWiA. - Wiemy, że doszło do eksplozji. Prokurator już mówił o tym. Wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z eksplozją materiału wybuchowego – dodał Mroczek.
Również w czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało Rosji notę protestacyjną w sprawie eksplozji drona w Osinach w województwie lubelskim.
- W tej nocie Polska wskazuje, że Federacja Rosyjska naruszyła traktat o przyjaźni i współpracy z 1992 roku, konwencję chicagowską o lotnictwie cywilnym z 1944 roku, a także wiele praw zwyczajowych. Zdaniem MSZ to zdarzenie jest świadomą prowokacją, elementem wojny hybrydowej i kolejnym wysoko nieprzyjaznym aktem wobec Rzeczypospolitej Polskiej, jak i wobec państw europejskich – oświadczył Paweł Wroński rzecznik MSZ
Rzecznik zapewnił też, że Polska potępia wszelakie działania, które stanowią zagrożenie dla ludności cywilnej. Zaznaczył, że Polska domaga się od strony rosyjskiej wyjaśnienia tego incydentu i zaprzestania podobnego rodzaju prowokacyjnych działań.
