Warsztaty z projektowania, wystawa zdjęć, katalog dobrych wzorców - wszystko po to by zmienić świadomość najemców lokali w zabytkowej części miasta.
- Ludzie nie mają świadomości i wiedzy, a my mamy małe możliwości i słabe narzędzia - mówi Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków, który aktualnie prowadzi kilkadziesiąt postępowań w sprawie nielegalnie wiszących szyldów i banerów. - Ciężko przekonać kogoś, że nie ma znaczenia czy powiesi cztery tak zwane nośniki, czy tylko jeden. Na śmietniku poszczególnych śmieci przecież nie widać - dodaje Mącik.
Mimo to, na plenerowej wystawie przed budynkiem Poczty Głównej, znalazło się też kilka przykładów dobrych praktyk z Lublina: szyldy sklepu metalowego na ul. Kowalskiej czy staromiejskich restauracji (Trybunalska, Św. Michał).
Ale na głowę biją nas przykłady kompleksowych działań z innych miast.
To Park Kulturowy w Krakowie, gdzie porządkujące staromiejską przestrzeń przepisy weszły w życie w 2012 r. To także wyremontowana ul. Piotrkowska w Łodzi, gdzie przy projektowaniu nowych szyldów najemcy lokali mogli skorzystać z katalogu wzorów i pomocy studentów ASP.
Pięknie prezentuje się też Stary Sącz, gdzie w ramach unijnego programu na rynku tandetne banery zastąpiły stylizowane szyldy w typie szwajcarskim (ozdobne, metalowe, wiszące nad ulicą - red.). Przedsiębiorcy nie protestowali, bo za wymianę płaciła Unia Europejska.
Wystawa przed Poczta Główną na Krakowskim Przedmieściu przygotowana przez Fabrykę Dobrej Przestrzeni, to także część europejskiego projektu (Herman). Założenia są szczytne: zmienić świadomość lublinian, zamiast kar - działania edukacyjne.
Były już m.in. warsztaty z projektowania szyldów w lubelskich podstawówkach (w role nauczycieli wcielili się starsi koledzy z plastyka). Kolejny krok to przewodnik dla właścicieli i najemców lokali. Ma być gotowy we wrześniu.
- Będzie ogólnie dostępny w formie cyfrowej. A kilkaset sztuk wydrukujemy i rozdamy - zapowiada Hubert Mącik.
Park kulturowy w Lublinie
Ponad rok temu Lublin oficjalnie zapowiedział, że idzie w ślady Krakowa i w centrum miasta ustanowi park kulturowy. To najlepszy sposób na walkę z reklamowym chaosem. W parku kulturowym osoby wieszające nielegalne banery można karać mandatami aż do skutku, a każdy szyld musi mieć zgodę konserwatora. Nie ma też przyzwolenia na mnożenie tablic reklamowych i wieszanie banerów na balkonach i ogrodzeniach. Przepisy obejmują też regulacje wyglądu kawiarnianych ogródków.
Skończyło się na zapowiedziach. Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków czeka na miejscowy plan zagospodarowania śródmieścia. Kiedy będzie gotowy - nie wiadomo.