Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kibice w Biłgoraju bardzo długo musieli czekać w środę na gola swoich pupili. Łada 1945 aż do... 115 minuty remisowała bezbramkowo w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski ze Startem Krasnystaw. Tuż przed rzutami karnymi podopieczni Marcina Zająca przechylili jednak szalę na swoją stronę.
W ostatnich tygodniach kibice Stali Kraśnik często musieli z nerwów obgryzać paznokcie niemal do końcowego gwizdka. Ich pupile wygrywali jednak zazwyczaj dopiero w doliczonym czasie. W sobotę sympatycy niebiesko-żółtych w końcu mogli nieco odetchnąć. Piłkarze trenera Rafała Kabasy pokonali Opolanina 3:0, a dwoma bramkami prowadzili już po... dwunastu minutach.
W sobotę stadion przy ul. Leszczyńskiego odwiedziła Łada 1945 Biłgoraj, która na jesieni pokonała Lubliniankę 2:0. Rewanż udał się gospodarzom, którzy również okazali się lepsi o dwa gole.
Nie było niespodzianki w derbach Lublina. Sygnał przegrał u siebie z Lublinianka aż 0:6. A skoro swój mecz łatwo wygrała też Stal Kraśnik, to w drugiej kolejce z rzędu na szczycie Keeza IV ligi nic się nie zmieniło.
W środowej, 30. kolejce Keeza IV ligi kibiców czeka kilka ciekawych meczów. W Biłgoraju o trzecie miejsce zagrają: Łada 1945 oraz Tomasovia. Będą też derby Lublina pomiędzy Sygnałem, a Lublinianką oraz starcie Orlęta Spomlek – Hetman.
Tak, w tytule nie ma żadnego błędu. Tomasovia pokonała u siebie Sygnał Lublin... 8:5. Takie wyniki nawet w hokeju za często się nie zdarzają. Spotkanie zaczęło się niespodziewanie, bo w ósmej minucie po akcji Szymona Raka prawym skrzydłem, nogę w polu karnym dostawił jedynie Tomasz Karwat i było 0:1.
Tym razem na szczycie tabeli wszystko zostało po staremu. Stal Kraśnik nadal ma sześć punktów przewagi nad Lublinianką. Lider musiał się jednak po raz kolejny bardzo mocno postarać o zwycięstwo nad Granitem. Z kolei na Wieniawie, w końcu było spokojnie, bo drużyna Daniela Koczona rozbiła outsidera rozgrywek 7:1
Łada nadal bez porażki w Biłgoraju. Drużyna Marcina Zająca w sobotę pokonała lidera z Kraśnika 2:1. A skoro swój mecz wygrała Lublinianka, to przewaga Stali nad drugim zespołem w tabeli znowu stopniała do sześciu punktów.
Jak tak dalej pójdzie, to na mecze, w których gra Lublinianka do biletu trzeba będzie dorzucać leki na uspokojenie. Drugi raz w tej rundzie drużyna Daniela Koczona pokonała rywali… 5:4, tym razem rezerwy Avii Świdnik. Znowu było mnóstwo emocji, zwrotów akcji i walka do samego końca.
Głupi błąd Lublinianki w niedawnym meczu z Orlętami Spomlek słono kosztował klub z Wieniawy. Drużyna Daniela Koczona na boisku wygrała 1:0, ale ze względu na króciutki występ nieuprawnionego zawodnika przegrała walkowerem 0:3.
Kłos Gmina Chełm jest już praktycznie zdegradowany do klasy okręgowej. W sobotę najsłabszy zespół rozgrywek wyraźnie uległ rezerwom Motoru Lublin
W środę została rozegrana 26. kolejka Keeza IV ligi. Stal Kraśnik bez problemów wygrała mecz z Kłosem Gmina Chełm 4:0, a skoro Lublinianka zostawiła trzy punkty w Janowie Lubelskim, to lider powiększył przewagę nad ekipą z Wieniawy do sześciu punktów. Kolejnej porażki doznał Hetman Zamość, a działacze szybko po spotkaniu poinformowali, że Robert Wieczerzak i jego sztab zostali odsunięci od prowadzenia drużyny.
Męczyła się w tej serii gier Lublinianka, a chyba jeszcze bardziej w sobotę na trzy punkty musiała się napracować Stal Kraśnik. Drużyna Rafała Kabasy po raz kolejny przegrywała do przerwy w domowym spotkaniu. Tym razem z rezerwami Avii Świdnik. Dopiero w doliczonym czasie gry zadała dwa ciosy i odwróciła losy zawodów.
Piłkarze Lublinianki po raz kolejny dostarczyli swoim kibicom solidnej dawki emocji. Jeszcze w 87 minucie meczu ze Startem Krasnystaw przegrywali u siebie 1:2. Mimo to wyszarpali trzy punkty. Jarosław Milcz gola na wagę zwycięstwa zdobył w... ósmej minucie doliczonego czasu gry.
Cała „świąteczna” kolejka została rozegrana w sobotę. Lublinianka wygrała w Zamościu z Hetmanem 2:0 i nadal traci do lidera z Kraśnika tylko trzy punkty. Niespodziewanej porażki doznała Tomasovia, która prowadziła już w Krasnymstawie 2:0. Granit Bychawa zgarnął za to pełną pulę w Lublinie i wskoczył aż na dziesiąte miejsce w tabeli.
Mają czego żałować piłkarze Orląt Spomlek. Drużyna trenera Roberta Chmury popełniła kilka kosztownych błędów w meczu z liderem – Stalą Kraśnik i chociaż napsuła faworytowi sporo krwi, to przegrała 2:3.
Lublinianka na początku rundy wiosennej szybko wpadła w dołek. Najpierw przegrała u siebie z Tomasovią 0:2, a później straciła trzy bramki przewagi i tylko zremisowała na wyjeździe z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3. Piłkarze Daniela Koczona świetnie odpowiedzieli jednak na te niepowodzenia. Najpierw pokonali w meczu na szczycie Stal Kraśnik, a następnie sami odrobili trzy gole i wygrali z Górnikiem II Łęczna... 5:4.
Kolejny ciekawy weekend w Keeza IV lidze. W sobotę na fotel lidera wskoczyła Lublinianka po kapitalnym meczu i wygranej 5:4 z Górnikiem II Łęczna. Stal Kraśnik dzień później jednak odpowiedziała i wróciła na pierwsze miejsce po tym, jak pokonała Janowiankę 4:1.
Lewart szybko zdobył dwa gole i w sobotę pokonał outsidera rozgrywek – Unię Tarnów 3:0. To pierwsze zwycięstwo ekipy z Lubartowa w tym roku. Poprzednio z trzech punktów piłkarze beniaminka cieszyli się... 31 października.
Określenie szalony mecz nie do końca oddaje to, co działo się w sobotę na Wieniawie. Lublinianka przegrywała z Górnikiem II Łęczna 0:3. W drugiej połowie wyrównała, ale za chwilę straciła czwartego gola. Mimo to piłkarze Daniela Koczona zdołali wygrać 5:4.
Środowy hit na Wieniawie nie rozczarował. Gdyby wygrała Stal Kraśnik, to jedną nogą byłaby już w III lidze. Trzy punkty zgarnęła jednak Lublinianka, która pokonała lidera 2:1. Dzięki temu wszystko jest jeszcze możliwe, bo różnica między drużynami wynosi tylko trzy punkty.
Walka o awans do Betclic III ligi zaczyna się od nowa. Lublinianka w zaległym meczu na szczycie pokonała w środę Stal Kraśnik 2:1. Dzięki temu do lidera traci już tylko trzy punkty. Ekipa z Wieniawy ma jednak jedno spotkanie rozegrane mniej.
Mecz na szczycie Keeza IV ligi miał zostać rozegrany na inaugurację rundy wiosennej. Z powodu ataku zimy i kiepskiego stanu boiska obie drużyny zmierzą się dopiero dzisiaj. O godz. 17 na stadionie przy ul. Leszczyńskiego Lublinianka, czyli drugi zespół w tabeli podejmie lidera – Stal Kraśnik.
Weekend na boiskach Keeza IV ligi obfitował w mnóstwo goli. W niedzielę na boiskach pojawił się śnieg, był porywisty wiatr, a efektem było aż 28 bramek. W sumie w ramach 22. kolejki padło ich 40. Najwięcej w Świdniku Dużym, gdzie Avia II pokonała Granit Bychawa... 6:3.
Pierwszy raz w tym roku kibice Stali Kraśnik nie musieli się martwić o wynik. W niedzielę niebiesko-żółci łatwo wygrali na wyjeździe ze Startem Krasnystaw aż 5:0. W barwach przyjezdnych od pierwszego gwizdka zagrał debiutant – były reprezentant Polski Jakub Rzeźniczak.